Od kiedy pamiętam - byłam psiarą... Rodzice długo nie chcieli zgodzić się na psa, obawiając się, że to na nich spadną wszystkie związane z nim obowiązki. Radziłam sobie jak mogłam, wyprowadzając na spacery psy naszych przyjaciół. W końcu rodzice ulegli i w naszym domu zawitał nasz pierwszy pies - suczka, terier walijski, którą nazwaliśmy Drapcią.

Gdy zaczęłam studia na amerykańskim uniwersytecie Princeton i wyprowadziłam się z domu rodziców do akademika, natychmiast zaczęłam marzyć o własnym psie. Walijczyki pokochałam bardzo, ale czułam potrzebę większego psa - i tak wybór padł na Airedale Terriery. Mój pierwszy Airedale mieszkał ze mną w akademiku... a dalej to lata wystaw, szkolenia, hodowli i współpracy z czołowymi amerykańskimi hodowlami. Wszystko to działo się w USA, na wschodnim wybrzeżu. Jednak pod koniec lat osiemdziesiątych przeprowadziłam się do Kalifornii, gdzie obowiązki zawodowe spowodowały, że "sprawom psim" mogłam poświęcać znacznie mniej czasu. Moja aktywność kynologiczna zmalała - choć co najmniej jeden Airedale mieszkał ze mną zawsze.

W 2001 roku przeniosłam się z Kalifornii do Warszawy w towarzystwie - oczywiście! - młodej Airedaleki, Misi. Mając w Polsce więcej czasu, zaczęłam z Misią znów aktywnie uczęszczać na szkolenia i wystawy. W 2004 roku, Misia urodziła nasz pierwszy polski miot, który nazwałam na "A". Ojcem szczeniąt został doskonały amerykański reproduktor, Ch. USA i Kanady, Greenfield's CAPTAIN JACK. Niestety, kolejne krycie Misi nie powiodło się, ale 30.4.2010 suczka z miotu "A", Api (Ch. PL, Mł, Ch. PL Flaire ANNAPURNA) w rękach Leny i Rafała Baranowskich została matką naszego drugiego polskiego miotu, który nazwaliśmy na "K". Ojcem tym razem został nasz Guinness, bardzo utytułowany, gościnnie przebywający u mnie pies z amerykańskiej hodowli Stirling. Z tego skojarzenia została z nami Ptysia (Flaire KARPATKA). Co będzie dalej? Przyszłość pokaże...

Dlaczego hoduję amerykańskie linie? Przede wszystkim dlatego, że spędziwszy niemal całe życie "za wielką wodą", śledzę i znam te linie od prawie czterdziestu lat. Przodkowie moich obecnych psów to psy, z którymi rozpoczynałam moją pracę z tą rasą. Nie ukrywam również, że Airedale "w typie amerykańskim" po prostu mi się podobają - i nie tylko mnie: amerykańskie Airedale Terriery wygrywają na wystawach na całym świecie, w tym w kraju pochodzenia rasy, Anglii.

Ale wystawy to nie wszystko. Zmęczony pies to grzeczny pies i moje Airedale zawsze "coś robią". Posłuszeństwo, tropienie, agility - nic nie jest nam obce! Wspólna praca daje nam wiele satysfakcji i pozwala nam dogadać się na zupełnie nowej płaszczyźnie..

Tworząc stronę internetową chcielibyśmy podzielić się z Państwem naszą miłością do Airedale Terrierów. Strona ta ma notować polską część naszej przygody z tą rasą. A więc - zapraszamy do naszej przygody!

Hania Gajewska, Lotka i Ptysia

 

 

ul. Wielicka 36 m. 68
02-657 Warszawa

 

+48 694 169 305
+48 22 853 76 59

 

hania@flaire.pl
Copyright © FLAIRE - Wszelkie prawa zastrzeżone!      Webdesign: www.cambel.pl